Ładne Bebe Magazyn

Drodzy Rodzice,

W najnowszym, jesiennym numerze Ładne Bebe znajdziecie jak zwykle o tej porze tematy z kategorii back to school – porady psychologów dotyczące szkoły i emocji dzieci szkolnych (m.in. jak radzić sobie z przemocą rówieśniczą w szkole) tekst o rankingach szkół (czy one mają sens?), refleksje felietonowe na temat edukacji, odpowiedzi na pytania, które zadają sobie rodzice dzieci neuroatypowych oraz zebrane przez redakcję zestawienia rzeczy, które mogą przydać się jesienią i zimą.

Z okładki spogląda na Was Olga Kalicka, aktorka teatralna i serialowa, która ostatnio po raz drugi została mamą. Rozmów w tym numerze jest kilka, każda wnikliwa i poruszająca ważne rodzicielskie wątki.

Rozmawiamy z kucharzem i edukatorem kulinarnym Grzegorzem Łapanowskim, który wspomina jak stawał się ojcem i jak ta nowa rola go zmieniła (oraz oczywiście co jedzą jego dzieci).

Justyna Mazur, którą pewnie kojarzycie z podcastu „Piąte: nie zabijaj” dzieli się z nami przemyśleniami na temat godzenia pracy z macierzyństwem i lękami o zmiany w relacji z partnerem.

Profesor Bogdan de Barbaro zastanawia się nad rolą ojca (ale woli mówić o rodzicach).

Będziecie wzruszać się czytając wywiad z Dorotą Groyecką, mamą Nadzi, która choruje na rzadką chorobę genetyczną oraz z Anią Hernik, która sama nazywa siebie „Żoną z mężem w urnie). Obejrzycie piękny fotoreportaż z Kolorado i dowiecie się jak wygląda rodzicielstwo w Finlandii. Nie zabraknie felietonów – tym razem piszą dla Was: Ewa Kaleta, Magda Cygan, Julianna Jonek-Springer, Łukasz Najder i Agata Napiórska.

Mądrym tekstom, jak zwykle u nas, towarzyszą świetne ilustracje i zdjęcia.

Polecamy się czytaniu i oglądaniu!

Drodzy Rodzice,

Rozmawiamy z kucharzem i edukatorem kulinarnym Grzegorzem Łapanowskim, który wspomina jak stawał się ojcem i jak ta nowa rola go zmieniła (oraz oczywiście co jedzą jego dzieci). Justyna Mazur, którą pewnie kojarzycie z podcastu „Piąte: nie zabijaj” dzieli się z nami przemyśleniami na temat godzenia pracy z macierzyństwem i lękami o zmiany w relacji z partnerem. Profesor Bogdan de Barbaro zastanawia się nad rolą ojca (ale woli mówić o rodzicach).

Mądrym tekstom, jak zwykle u nas, towarzyszą świetne ilustracje i zdjęcia.

Polecamy się czytaniu i oglądaniu!

Co znajdziesz w środku?

Przeczytaj kilka cytatów z wypowiedzi naszych gości

Przez pierwsze miesiące, do momentu diagnozy, jako mama zdrowego dziecka czułam się znacznie bardziej samotna niż teraz. Kiedy stałam się mamą chorej Nadzi i zaczęłam o tym pisać na Instagramie, poznałam mnóstwo historii osób, z którymi znajomości często przenosiły się do realnego życia. Otworzył się przede mną inny świat, do którego wcześniej nie miałam dostępu.

Kiedy się do czegoś zabieram, chcę mieć jak najszerszą perspektywę. Tak samo jak do macierzyństwa, przygotowuję się do ról teatralnych i filmowych — nie chcę być bierna. Kiedy zaczynam nowy spektakl, wchodzę w niego na sto procent. Macierzyństwo jest moją główną życiową rolą. Dzieci są teraz małe, wiem, że na tym etapie mogę im dać najwięcej.

W wolności zawiera się odpowiedzialność. Swawola wyraża się przekonaniem, że wszystko mogę i jednocześnie nic nie muszę. Znam rodziców, których dzieci w wieku kilku lat mają do dyspozycji bez ograniczenia smartfony czy tablety. A jest to dla ich dziecięcych rozumów i dla ich przyszłych relacji z innymi ludźmi równia pochyła. Na szczęście są i tacy rodzice, którzy nie zamierzają dawać dziecku smartfona, zanim nie ukończy ono 14 lat.

Tacierzyństwo było dla mnie w pierwszej chwili jak zderzenie z pociągiem, wjazd do zupełnie innego świata. Ten, z którego wyszedłem, to było 200 eventów rocznie, gotowanie, podróże, telewizja i nagle bach – dziecko, monotonny cykl dnia i tygodni, zamknięcie w domu z powodu pandemii.

Powoli zaczyna mi brakować tego siedzenia przy komputerze i regularnej pracy. Po urodzeniu córki początkowo czułam opór i niechęć, by powr.cić do tych mrocznych kryminalnych tematów, chciałam jak najdłużej zostać w tej miłej dziecięcej bajeczce.

Gdybyś mogła coś poradzić tamtej Ance sprzed 18 lat, to co byś jej powiedziała? Poradziłabym jej, żeby nigdy nie sprowadziła się do roli kobiety niepracującej i zależnej finansowo. I żeby jasno i wyraźnie umówiła się ze swoim przyszłym mężem na podział obowiązków domowych. To serio temat, którego nie można zostawiać przypadkowi.